Lekki makijaż na lato
Lato, to dobry moment żeby dać naszej skórze odpocząć. Częsta zmiana temperatur, upały za oknem oraz klimatyzacja w pomieszczeniach nie wpływają pozytywnie na jej stan. Dlatego w te najcieplejsze miesiące w roku warto dać swojej skórze odpocząć i odetchnąć od mocno kryjących, ciężkich podkładów i mocnego makijażu. Polecamy postawić na lekką, ale mocno odżywiającą pielęgnację i zmiany w codziennym makijażu
Na wysokie temperatury sprawdzą się lekkie i dobrze kryjące kremy BB lub podkłady mineralne. W makijażu oka warto postawić na niezbędne minimum. Szczególnie, że w okresie urlopowym nie chcemy zabierać ze sobą całej toaletki. Dziś mamy dla Was makijaż wykonany różem, bronzerem i rozświetlaczem! Dzięki temu nie będziecie musiały zabierać ze sobą żadnej paletki do oczu, a makijaż będzie lekki i bardzo modny. Możecie go dowolnie urozmaicić, korzystając z szerokiej gamy produktów marki Makeup Revolution.
- Na całą powiekę nałóż korektor lub ulubioną bazę pod cienie i całość przypudruj beżowym, jasnym cieniem.
- Na załamanie górnej powieki i jej zewnętrzną część nałóż puchatym pędzlem swój ulubiony róż. Aktualnie bardzo modne są odcienie brzoskwini.
- Bronzerem, który używasz na co dzień zaznacz zewnętrzną część górnej powieki i zaznacz całą dolną aż do wewnętrznego kącika.
- Na całą powiekę ruchomą wklep za pomocą palca róż, którego wcześniej użyłaś w załamaniu. Dodaj też odrobinę tego koloru na dolną powiekę.
- Na wewnętrzny kącik nałóż rozświetlać, którym każdego dnia zaznaczasz policzki i przeciągnij go na wcześniej wklepany róż.
- Za pomocą fioletowej lub brązowej kredki zaznacz linię rzęs i delikatnie ją rozetrzyj syntetycznym pędzelkiem. Linię wodną zaznacz cielistą kredką.
- Całe oko ostatecznie rozetrzyj, wytuszuj rzęsy i gotowe!
Lekki, kobiecy, a wręcz dziewczęcy makijaż w modnych barwach gotowy! Można go wykonać szybko w domu i na wyjeździe, bo te trzy produkty przecież zawsze mamy przy sobie. Wystarczy kupić mini paletkę z bronzerem, rozświetlaczem i różem, np. marki Makeup Revolution, o której pisaliśmy w poprzednim wpisie - Wakacyjna kosmetyczka.
Komentarze